czwartek, 30 grudnia 2010

Napoje w sporcie

Odpowiednie nawodnienie organizmu jest ważnym elementem naszego zdrowia. Zwłaszcza podczas długotrwałego wysiłku fizycznego. Już niewielka utrata płynów może spowodować bóle głowy, brak koncentracji, opóźnienie czasu reakcji, ospałość i gorsze wyniki w sporcie. By móc przywrócić i utrzymać równowagę wodno-elektrolitową ważna jest wiedza na temat napojów sprzedawanych na siłowni, czy w fitness klubach.

Pragnienie

Pragnienie jest sygnałem alarmowym informującym, że należy uzupełnić płyny. Świadczy ono o nadmiernym wzroście ciśnienia osmotycznego w płynach ustrojowych. W sporcie jednak nie wolno czekać na ten sygnał, lecz nawadniać organizm w sposób ciągły. Osoba trenująca powinna wiedzieć, kiedy i w jakiej ilości przyjmować odpowiednie napoje. Zwłaszcza, że na skutek pocenia traci się kilka litrów wody dziennie.

Co, kiedy i jak pić?

Powinno się pić nie tylko czystą wodę, lecz także napoje. Pomagają one bowiem szybciej uzupełnić straty elektrolitów i innych składników. Ważna jest także świadomość faktu, że zmniejszenie masy ciała o 2% na skutek utraty wody z potem, obniża wydolność fizyczną nawet o 20%. Nie da się ustalić standardowej zalecanej ilości płynów do spożycia przed, w trakcie, i po treningu. Nawadnianie organizmu w trakcie wysiłku fizycznego, to sprawa indywidualna. Zależy od czasu podejmowanej aktywności fizycznej i jej rodzaju. Jednak przyjmuje się, że należy wypijać ok. 300 ? 500 ml płynów na ok. 30 minut przed treningiem, od 100 - 200 ml, co 30 minut w trakcie treningu oraz 300 - 600 ml płynów tuż po treningu - radzi Marzena Zakrzewska, specjalista z kliniki diety Medlinea.

Napoje izotoniczne, hipotoniczne i hipertoniczne.

Napoje te stanowią specjalną kompozycję cukrów prostych oraz złożonych w połączeniu z witaminami i składnikami mineralnymi. Dostarczają substratów energetycznych podczas wysiłku fizycznego (głównie glukozy), co opóźnia proces zmęczenia.

Napoje izotoniczne

Dostępne na rynku napoje izotoniczne wzbogacane są w aminokwasy (BCAA, L-glutamina, L-karnityna), węglowodany i związki mineralne. Mają wysoką wartość energetyczną (średnio 0,5 litra napoju izotonicznego dostarcza 80 kcal). Są bardzo pomocne, zwłaszcza w trakcie uprawiania dyscyplin sportowych wymagających długotrwałego, intensywnego wysiłku. Przykładowo podczas wyczynowej jazdy na rowerze, turystyki górskiej czy biegów dystansowych, skutecznie gaszą pragnienie i utrzymują wodę w organizmie. Uzupełniają także mikro oraz makroelementy, które są potrzebne do wydolności fizycznej i odnowy mięśni. Najczęściej podaje się je przed, w czasie i po intensywnym wysiłku fizycznym.

Przykład napoju izotonicznego:

Sok z pomarańczy 200 ml

1 l wody

1 g (szczypta soli)

4-6 kostek lodu

 

Napoje hipotoniczne

Mają najniższą wartość energetyczną w porównaniu z napojami hiper i izotonicznymi (średnio 0,5 litra napoju hipotonicznego dostarcza 40 kcal). Wskazane są głównie dla ludzi w trakcie wysiłku o umiarkowanej intensywności.

Przykład napoju hipotonicznego

Rynkowe: wody smakowe, napoje light.

Samodzielnie przygotowany:

100 ml soku pomarańczowego

1 litr wody

1 g (szczypta soli)

4-6 kostek lodu

Napoje hipertoniczne

Posiadają największą wartość energetyczną (średnio 0,5 litra napoju hipertonicznego dostarcza aż 200 kcal). Wskazane są głównie po zakończeniu treningu w celu uzupełnienia elektrolitów. Jednak ich nadużywanie może zaburzyć równowagę elektrolitową. Nie powinny być stosowane podczas wysiłków długotrwałych i o wysokiej intensywności.

Przykład napoju hipotonicznego

Rynkowy: Napoje energetyzujące (redbull, tiger), nektary, napoje owocowe, napoje typu cola.

Samodzielnie przygotowany:

400 ml soku z pomarańczy

1 l wody

4-6 kostek lodu

Woda

Nie zaleca się spożywania czystej wody w trakcie intensywnego wysiłku fizycznego. Przy deficycie soli mineralnych, może pogłębić rozcieńczenie płynu międzykomórkowego ubogiego w zasoby sodu, a w rezultacie obniżyć zdolności do wysiłku. Dlatego należy dobrze wyposażyć się w odpowiednie napoje, gdy planujemy intensywny wysiłek fizyczny.

Jak wybrać produkty?

By uzupełnić straty wody i elektrolitów należy odpowiednio wybrać pożądany napój. Najlepiej skontaktować się z dietetykiem lub lekarzem. Specjalista dostosuje odpowiednie napoje do indywidualnych potrzeb osoby ćwiczącej, jak również do czasu i intensywności wysiłku. Jeśli jednak chcemy spróbować sami, musimy pamiętać, że produkty rynkowe zawierają szereg substancji dodatkowych. Należą do nich: substancje intensywnie słodzące (aspartam, acesulfam K), regulatory kwasowości (kwas cytrynowy, cytrynian sodu, cytrynian potasu), stabilizatory (guma arabska, pektyna, mączka chleba świętojańskiego), aromaty (naturalne i identyczne z naturalnymi) oraz barwniki. Są to napoje łatwo dostępne, jednak należy znać ich zawartość. Oczekiwanie, że dostarczą nam jedynie składników mineralnych i witamin jest zwykłą naiwnością.

-


Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Sztuki walki w życiu

Sztuki walki w życiu

Sztuki walki w naszym życiu. Jak karate wpływa na rozwój człowieka. Jaki jest styl życia karateki. Dlaczego karate jest dobrym wyborem na sport dla Twojego dziecka.

Rozwój człowieka to skomplikowana sprawa. Jak zadbać o siebie w każdym wieku?


Gdy jesteśmy młodzi, rodzice dbają o nas rozwój i motywują do rozwoju, później samemu się zaczynamy o to martwić. Sztuki walki to dobry sposób na rozwój człowieka.


Ćwiczenia ruchowe dbają o naszą dobrą postawę, rozwój fizyczny i tłumią agresje.


Ćwicząc karate, uczmy się sztuk walki. Możemy zdobywać kolejne stopnie wtajemniczenia, odzwierciedlone pasami. Gdy byłem mały, ćwiczyłem sporty walki, karate było mi blisko serca ze względu takiego, że grałem dużo w gry komputerowe o karate. Te uderzenia, ciosy i uniki są możliwe do opanowania poprzez ciągły trening.


W akademii Karate w Poznaniu ćwiczyć mogą nawet najmłodsi. Już czterolatkowie mają możliwość nauki sztuk walki. Są to ćwiczenia ruchowe, dzięki którym dzieci nabywają nowych zdolności ruchowych. Sześciolatkowie mają bardziej złożony program nauki, przede wszystkim nabywają umiejętności sportowych, które umożliwiają uprawiania innych sportów jak i profesjonalnego karate. Starsi uczniowie, mogą zdobywać pasy ale i uczestniczyć w zawodach. W akademii karate mamy wielu medalistów.


Karate to nie tylko aktywność ruchowa, to też samoobrona, trenując Karate można czuć się bezpiecznie na ulicy.


Jednak doświadczeni karatecy są właśnie mało agresywni, występują za to na pokazach sztuk walki.


Kto by nie chciał oglądać karateki w kimono, który wykrzykuje japońskie słowa i łamie cegły wpół jednym uderzeniem. W sztukach walki można odkryć swoje fascynacje i jest to sposób na życie.

--


Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Zima – zaśnieżone drogi czy dobra zabawa?&

Zima od zawsze budziła wśród Polaków wiele kontrowersji i  sprzeczności.  Dla jednych oznaczała więcej kłopotów, więcej pracy,  zaśnieżone drogi i  dłuższe dojazdy do pracy. Dla drugich to okazja do  dobrej zabawy i  wyjątkowo aktywnego wypoczynku na stoku czy na  lodowisku.
<p>W przypadku stoku zaś w grę wchodziły dwa rozwiązania:  narty lub snowboard. Ten ostatni coraz częściej pojawia się w planach  na ferie, coraz częściej też uczymy się na desce jeździć. I nic dziwnego  – okazuje się bowiem, że sport ten może być wyjątkowo tani. Snowboard  nie wymaga tego, aby koniecznie posiadać swój własny sprzęt i można go  zawsze wypożyczyć. Dzięki temu zmniejszają się koszty związane z zimowym  wypoczynkiem i szusowaniem po stoku, nie musimy już bowiem tym samym  kupować nierzadko drogich elementów wyposażenia jak <a href="http://tanisport.com/" target="_self" title="buty snowboardowe">buty snowboardowe</a> czy też deski.</p>
<p>Szczególnie te ostatnie mogą okazać się dla wielu wyjątkowo drogim wydatkiem, nierzadko bowiem na deski snowboardowe  trzeba wydać nawet kilkaset złotych. Oczywiście są tańsze, ale gorsze  jakościowo, na których jeżdżenie dodatkowo nie jest bezpieczne. W takim  kontekście wizja zimy jako dobrej zabawy trochę traci na znaczeniu: co  to za zabawa, na którą trzeba wydać tyle pieniędzy, żeby przez miesiąc  lub dwa wyszaleć się na stoku? Takie rozumowanie można jednak prosto  obalić: zamiast kupować osobno wiązania snowboardowe, osobno buty,  osobno deski, osobno ubranie ochronne, można kupić wszystko za jednym  razem, oszczędzając tym samym nie tylko pieniądze, ale i czas. Okazuje  się bowiem, że każdy profesjonalny sklep snowboardowy ma nam do zaoferowania naprawdę wiele korzystnych okazji i promocji na sprzęt do sportów zimowych. Specjalne <a href="http://tanisport.com/" target="_self" title="zestawy snowboardowe">zestawy snowboardowe</a> można kupić nawet o połowę taniej, a zamiast kompletować sprzęt, można  go dostać od razu, bez zbędnego mierzenia i dopasowywania.</p>
---
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/%22%3Ewww.Artelis.pl%3C/a>

Zalety przesiadki z samochodu na rower

>Zalety przesiadki z samochodu na rower< Czy stanie w korkach to twoje hobby? Lubisz dawać zarobić stacjom benzynowym za coraz wyższe ceny benzyny? Nie robisz sobie nic z tego, że twoja forma jest coraz gorsza? Czas najwyższy przesiąść się na rower.
W naszym kraju jeszcze nie jest to tak modne jak na przykład w Holandii, ale z roku na rok daje się zauważyć, że coraz więcej osób jeździ regularnie na rowerach. Zalet jazdy na rowerze jest zdecydowanie więcej niż wad. Poniżej przedstawię najważniejsze zalety.
Rower jest najtańszym środkiem transportu. Nie licząc kosztów jego zakupu, nie wydamy ani grosza za przejechanie kilometra naszym rowerem. Nie musimy go tankować, kupować biletów. Po prostu wsiadamy i jedziemy. Jeżeli dbamy o nasz środek lokomocji jego ewentualne naprawy zdarzać się będą tak rzadko, że z pewnością zauważymy ile pieniędzy zostało nam w portfelu po przesiadce z samochodu na rower.
Nie musisz stać w korkach ani tłoczyć się w autobusie. W zatłoczonych miastach zyskujesz masę czasu dzięki temu, że nie musisz stać w korkach ani czekać na zatłoczony autobus. Nie musisz stać w gorącym, nie klimatyzowanym autobusie obok otyłej kobiety z wyraźnym wąsem, która zapomniała się przedwczoraj umyć. Z czasem wybierzesz sobie takie ścieżki, które doprowadzą cię szybko do celu.
Zaczynasz doceniać to, czego wcześniej nie zauważałeś. Jadąc samochodem mijasz ciekawe miejsca na tyle szybko, że często nawet ich nie dostrzegasz. Jadąc rowerem jedziesz o wiele wolniej, masz większe pole widzenia, nie zasłonięte przez słupki boczne samochodu. Dzięki temu jesteś w stanie zobaczyć więcej a jeżeli coś dostatecznie cię zainteresuje, możesz zatrzymać się lub zboczyć ze ścieżki by podjechać bliżej. W większość miejsc, w które można dojść, można też dojechać rowerem. Autobus czy samochód może nie mieć możliwości dojechania do najciekawszych dla oka miejsc.
Rower jest najbardziej ekologicznym środkiem transportu. Jeżdżąc rowerem nie zatruwasz środowiska. Nie emitujesz spalin. Jednak zanim inni to dostrzegą, musisz uzbroić się w cierpliwość i znosić jazdę wśród kopcących samochodów.
Wzmacniasz swoje mięśnie i poprawiasz formę. Tego nie jesteś w stanie zrobić za kółkiem samochodu. Jeżdżąc regularnie każdy jest w stanie zgubić kilka zbędnych kilogramów. Ja osobiście zgubiłem w tydzień pięć kilogramów. Przy odpowiednim treningu nasza forma wzrośnie na tyle, że w końcu przestaną nam doskwierać bóle nóg, pleców itd. W przyszłości zaowocować to może tym, że nie będziemy osobami upośledzonymi ruchowo, otyłymi, zagrożonymi miażdżycą czy zawałami serca. Jednym zdaniem sport to zdrowie ale to już temat na inny artykuł.
Oszczędzasz pieniądze. Wspomniałem już o tym wcześniej ale teraz zajmę się konkretami. Od czasu gdy odstawiłem samochód i przesiadłem się na rower - jest to najczęściej okres od wiosny do jesieni, gdy nie jest za zimno aby jeździć - miesięcznie jestem w stanie oszczędzić około 200 zł, które wcześniej wydawane były na dojazdy do pracy, czy na zakupy. Jednak ja osobiście do pracy mam tylko 10 km i jeżdżę oszczędnym dieslem, więc zastanów się ile możesz oszczędzić jeśli jeździsz paliwożernym benzyniakiem. Dodatkowo rower może być dobrym środkiem transportu codziennych, drobnych zakupów. Wystarczy tylko dokupić do niego koszyk by większość codziennych zakupów zmieściła się na rower. Nie zapomnijcie jednak o dobrym zabezpieczeniu roweru podczas robienia zakupów.
Dzięki jeździe pobudzasz mózg do aktywności i wydzielasz endorfiny. Endorfiny są hormonem szczęścia. Po dłuższej jeździe na rowerze zaczynasz odczuwać zadowolenie z jazdy. Przyspieszone bicie serca powoduje lepsze dotlenienie mózgu a dzięki temu możesz wymyśleć coś, co pozwoli ci w twoim rozwoju osobistym np. otworzenie własnej firmy dokształcanie się itd.
W tym momencie warto się zastanowić czy jeździmy samochodem do pracy bo nam wygodniej czy dlatego, że mamy do niej daleko. Moim zdaniem jeżeli do naszej pracy mamy do 15 kilometrów w jedną stronę, warto zastanowić się nad przesiadką na rower ze względów zdrowotnych. Godzina dziennie spędzona na rowerze nie jest godziną straconą. Podczas gdy w pracy bardzo często przez 8 godzin siedzimy przed komputerem, taka jazda rowerem pobudza nasz organizm do aktywności. Z rana gdy przyjedziemy do pracy, nie jesteśmy zaspani bo już zdążyliśmy się obudzić jadąc na rowerze. Podczas drogi powrotnej jedziemy spokojnym tempem relaksując się po stresującym dniu w pracy, dzięki temu nie przenosimy swoich kłopotów w pracy do domu.
Moim zdaniem wszystkie wymienione korzyści przyćmiewają wszelkie inne wady. Opisanie wad jeżdżenia nie ma sensu bo ich nie znam. Jeżeli sam nie jeździłbym na rowerze, nie wymyśliłbym, że mogę życiu robić to, co umiem najlepiej czyli przepisywać i pisać teksty.
---

Artykuł pochodzi z serwisu http://artelis.pl/

Czy można szybko schudnąć i zwiększyć masę mięśniową ?

Czy można szybko schudnąć i zwiększyć masę mięśniową ? cz. 1




To pytanie zadają sobie tysiące, jeśli nie miliony kobiet i mężczyzn na całym świecie. Odpowiedzi, która satysfakcjonowała by wszystkich i dawała błyskawiczne i pewne efekty nie ma i nic nie wskazuje na to, aby coś w najbliższym czasie miała się pojawić.


Jest za to wiele porad sugerujących jakie działania powinno się podjąć, aby osiągnąć wymarzony efekt tak wizualny jak i aspekcie fizycznym. Naszym zadaniem jest przefiltrowanie tych wszystkich informacji, które sprawiają, że nie wiemy, w którą stronę podążyć. Na rynku dietetycznym można nie rzadko spotkać przecież porady, które raz polecają dany produkt spożywczy jako wspaniały komponent naszej diety, a inne uznają go za jedno z największych zagrożeń zdrowego żywienia.

Zanim zaczniemy się zastanawiać jaką dietę, ćwiczenia oraz inne czynności zastosować do tego, aby zbudować wspaniała sylwetkę musimy zdać sobie sprawę z kilku niezwykle ważnych aspektów.
Oto one :

1. Nikt nie jest taki sam – żaden organizm nie jest taki sam

Teza niby bardzo prosta, jasna i uznawana niemalże przez wszystkich, ale najczęściej w czystej teorii. Ile razy daliśmy się zwieść „diecie cud – każdy schudnie 5 kg w tydzień !” ? Zapotrzebowanie na poszczególne składniki spożywcze jest zależne zarówno od czynników zewnętrznych takich jak : aktywność fizyczna, tryb życia, przeciętna długość snu, aż do czynników od nas niezależnych, czyli genetycznych.

Wniosek :
Musimy poznać na początek swój organizm. Pomóc w tym mogą dietetycy, ale również samodzielna obserwacja trybu życia i wyjmowanie z tego wniosków daje świetne efekty.

2. Czy na pewno chcesz schudnąć i dlaczego ?


To jeden z najważniejszych problemów ludzi próbujących się odchudzać, czyli motywacja. Wiele badań udowodniło, że nasz wygląd, nasza sylwetka zależą w dużym stopniu od naszego samopoczucia i wewnętrznej dyscypliny, czy przyzwyczajeń.
Aby móc solidnie zaplanować nasza dietę i reżim treningowy najważniejsze jest stworzenie planu dietetycznego, a do niego najlepiej treningowego. Wiele nieudanych prób odchudzania się jest związanych jest : z albo zbyt luźnym podejściem do odchudzania albo z narzuceniem sobie zbyt ciężkiego reżimu dietetycznego. Prawda zawsze zazwyczaj jest gdzieś pośrodku i tak samo jest z budowaniem sylwetki. Niewłaściwe podejście do tego aspektu powoduje często syndrom wypalenia i zrezygnowania. Przecież mamy osiągać radość i cieszyć się z każdego postępu !

Wniosek :
Zaplanuj sobie swoją dietę, zaplanuj sobie swój trening. Nie przyjmuj na początek zbyt rygorystycznego planu, bo możesz zbyt szybko się zniechęcić.

3. Jedz i ćwicz to co lubisz !

Tak, chociaż oczywiście nie do końca ;).

W dalszym ciągu chodzenie do fastfoofów, czy spożywanie ogromnych ilości chipsów, czy czekolady spowoduje, że efektem będzie dalsze tycie.

Wybierając dietę, czy tworząc ją samodzielnie lub z pomocą dietetyka mamy wiele możliwości konfiguracji naszych posiłków. Jeżeli nie lubimy bananów, a za to uwielbiamy jabłka, to nie znaczy, że musimy zrezygnować z całej diety. To oznacza, że powinniśmy zrekonfigurować naszą dietę tak, abyśmy byli zadowoleni z tego co jemy. Jeżeli będziemy czuli, że to co jemy jest smaczne, że dieta sprawia nam przyjemność to dużo łatwiej przyjdzie nam wypracowanie odruchu zdrowego odżywiania.
Tak samo ma się sprawa z ćwiczeniami fizycznymi.
Wiele osób mówi, że nie ćwiczy, bo nie lubi chodzić na siłownie. Nie bawi ich przekładanie ton żelastwa i przebywanie w przepoconej sali.
Ja to doskonale rozumiem, ponieważ sam tego nie lubię... ;)
Jednak żyjemy w czasach, w których mamy do wyboru o wiele tyle sportów rozwijających muskulaturę, że wystarczy poszperać chwilę w internecie i znaleźć wiele interesujących ćwiczeń, czy sportów. Jeżeli dla kogoś problemem jest to, że siłownia jest obiektem zamkniętym, to może warto spróbować outdoor fitness, czyli ćwiczenia siłowe na świeżym powietrzu ?
Jeżeli ktoś nie lubi biegać, to może polubi jeżdżenie na rolkach ?

Wniosek :

Nie zamykajmy się w schematach, które z samego założenia są abstrakcyjne, a nie zindywidualizowane. Starajmy się szukać przyjemności w tym, co jemy i w tym co i jak ćwiczymy.Radość z tego będzie jednym z głównych czynników zdrowego i zbilansowanego rozwoju fizycznego.

Część dalsza nastąpi... ;)

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zawlczyć tłuszcz,stracić masę

Zwalczyć tłuszcz, stracić masę

Autorem artykułu jest JBmedia



Problem z nadwagą zaczyna dotyczyć coraz większej liczby osób. Zły tryb życia, niewłaściwe odżywianie, zbyt mała ilość ruchu, nieprawidłowy oddech. To główne przyczyny tego stanu. Jeżeli Ciebie też to dotyczy, być może coś powinieneś z tym zrobić.

Dieta

Spożywamy zdecydowanie zbyt dużo słonych, tłustych i słodkich produktów. Większość osób nawet nie czyta składu produktów, nie interesuje się właściwościami odżywczymi, nie sprawdza zawartości tłuszczu, węglowodanów. Tylko je jak leci. I tycie gotowe. Powszechnie wiadomo – mniej tłuszczu, więcej marchewki – tu przekłada się to, by w diecie znalazło się dużo miejsc dla warzyw, zwłaszcza surowych. Oczywiście oprócz tego, co jemy, bardzo ważne jest też w jaki sposób to robimy. Jeśli przed telewizorem bezwiednie sięgamy po kolejną porcję chipsów czy słonych orzeszków, w ten sposób nie zaspokajamy głodu, bo nie jesteśmy głodni. Po prostu dopychamy coś bezmyślnie, z przyzwyczajenia. A organizm krzyczy. Do tego dochodzi zbyt szybkie jedzenie, w czasie którego po pierwsze pochłaniamy dużo powietrza powodującego późniejsze wzdęcia, po drugie, jemy więcej niż wystarczyłoby, żeby się najeść, gdybyśmy jedli powoli. Dlaczego? Ponieważ nie od razu z żołądka i jelit do mózgu dociera informacja o ilości pokarmu. Zdarza nam się przejadać? To właśnie dlatego.

Dobra dieta to podstawa.

Tryb życia

Coś, co najciężej zmienić. Nasze przyzwyczajenia. Zbyt dużo siedzimy, źle śpimy, nie zażywamy ruchu. Do tego denerwujemy się na wszystko i na wszystkich. Idealne podłoże do tycia. To jak żyjemy, ma najważniejszy wpływ na nasze zdrowie. Ale niekoniecznie trzeba od razu wyprowadzać się w dzikie góry i porzucać komputer czy telewizor. Wystarczy spędzać przy nich odrobinę mniej czasu w ciągu dnia, a nagle okaże się, że mamy jednak mnóstwo czasu na pójście na spacer czy na basen. Można dużo pracować siedząco, ale jednocześnie zadbać o prawidłową postawę, a od czasu do czasu w ciągu chwilowej przerwy lekko się rozciągnąć. Dodatkowo jedzenie w tym samym czasie co wykonywanie obowiązków, na przykład ze słuchawką przyklejoną do ucha, nie służy ani zdrowiu, ani interesom i działa jak wpychanie orzeszków przy oglądaniu telewizji.

Trening

Warto się ruszać. Rekreacyjny ruch, szczególnie na świeżym powietrzu, pozwala na lepsze dotlenienie, uruchomienie procesów spalania tłuszczu na skutek wysiłku fizycznego. Nawet regularne, szybkie spacery pomogą dużo. Można chociaż dwa razy w tygodniu pójść na siłownię czy na basen, a ze znajomymi umówić się na rower zamiast na oglądanie filmów. Ćwiczyć można w domu, w klubach, a napinając po prostu mięśnie – wszędzie, nawet jadąc autobusem. Tylko trzeba chcieć. Ruch wpływa nie tylko na spalanie tłuszczu. Wpływa na wszystkie procesy zachodzące w organizmie.

Preparaty

Na rynku dostępne są różne preparaty, które pomagają w walce z tłuszczem. Za każdym razem jednak pomagają, a nie robią wszystkiego za człowieka. Nie o to chodzi, by wziąć „magiczne lekarstwo” i od razu mieć problem z głowy. Suplementy wspomagają to, nad czym sami pracujemy. Przyspieszają, zwiększają efekty, stymulują procesy. Są uzupełnieniem, które oczywiście musi podążać za prawidłowym zachowaniem i żywieniem, a niekoniecznie je wyprzedzać.

---

Artykuł może być przedrukowywany jedynie w niezmienionej postaci z zachowaniem aktywnych linków.


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zasady treningu na siłowni

Zasady treningu na siłowni: ćwicz skutecznie




Siłownia stała się ogromnie popularna. I słusznie, bo to świetny sposób, żeby zrzucić kilogramy, wyrobić siłę i ukształtować imponującą sylwetkę. Jest tylko jeden warunek: trzeba znać zasady treningu siłowego.

Wiele osób zaczyna ćwiczenia na siłowni nie mając pojęcia o tym, jak powinien być skonstruowany trening. Niestety, nie na każdej siłowni instruktor poważnie podchodzi do swoich zadań i zajmuje się adeptami sportów siłowych. Warto więc poznać choćby podstawy prawidłowego treningu. To ważne, bo źle zaplanowany trening nie przynosi efektów, może natomiast skończyć się kontuzją.

Zasada numer jeden: mięśnie muszą odpocząć

Podstawowy błąd to nadmierne zaangażowanie i pojawianie się na siłowni codziennie. Tak mogą trenować zawodowcy, ale za nimi są lata ćwiczeń, mają odpowiednio zaprojektowaną dietę i odnowę biologiczną. Warto wiedzieć, że codzienne ćwiczenia wcale nie są efektywne – mięśnie potrzebują odpoczynku i regeneracji, by prawidłowo pracować. Niezależnie, czy twoim celem jest przyrost masy, czy rzeźba, rób dzień przerwy między treningami. Możesz oczywiście wykorzystać te dni na jakąś alternatywną formę aktywności: odrobina pływania czy marszu nie zaszkodzi.

Zasada numer dwa: ćwicz całe ciało

Każdej wiosny na siłowniach pojawiają się tłumy nowicjuszy, których celem jest wyrobienie imponującej klatki piersiowej i kaloryfera na brzuchu przed wakacjami. Tymczasem koncentracja na wybranych partiach mięśni to błąd. Przede wszystkim, mięśnie są ze sobą powiązane, a więc treningowi mięsnie brzucha musi towarzyszyć trening grzbietu. W przeciwnym wypadku efektem ćwiczeń będzie pokraczna i kuriozalnie wyglądająca sylwetka, jaką często prezentują sezonowcy. Panowie ci dumnie pokazują na plaży rozbudowaną klatkę piersiową i wyrzeźbiony brzuch, a do tego... chude, nieumięśnione nogi.

Zasada numer trzy: zwiększaj obciążenie racjonalnie

Nie chwytaj od razu najcięższej sztangi, to nie zawody. Najczęstszym grzechem początkujących bywalców siłowni jest przecenianie swoich możliwości. Tymczasem dobrze dobrany ciężar to taki, który pozwala ci na wykonanie całej serii, przy czym ostatnie powtórzenia wymagają już ogromnego wysiłku.

Zasada numer cztery: zawsze się rozgrzej

Rozgrzewka to klucz do sukcesu w sporcie oraz do... bezpieczeństwa. Jeśli pominiesz ten element treningu, możesz nabawić się kontuzji, ktora na wiele miesięcy wyłączy cię z ćwiczeń. Do rozgrzewki świetne są maszyny aerobowe: orbiterek, wiosła, bieżnia. Możesz także sam wykonać rozgrzewkę w sali.

Zasada numer pięć: odpowiednia dieta

Nie chodzi tu o profesjonalne odżywki i suplementy. Ważne, by dieta była wysokobiałkowa, musisz też pamiętać o odpowiedniej liczbie posiłków. Nie możesz iść na siłownię głodny, ale też przejedzony. Zawsze też pamiętaj, by zjeść coś po treningu – powinien to być posiłek białkowy, możesz sięgnąć po gotowe preparaty regeneracyjne. Nie trzeba chyba przypominać, że w diecie osoby poważnie zajmującej się sportami siłowymi nie ma miejsca na alkohol i takie używki jak papierosy?

---


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 28 grudnia 2010

Klasyfikacja polarów

Jest to artykuł z serii porad sprzętowych dla turystów. Artykuł jest mojego autorstwa i pochodzi z mojej strony internetowej poświęconej Dolomitom i sportom górskim . W artykule opisałem najczęściej używane rodzaje polarów- gramatury i kroje. Zapraszam!

Najczęściej jako ocieplenie wybieramy polar, zazwyczajbergsangar01-150x150używamy tkanin firm Polartec oraz Tecnopile. Wśród wyboru wielu różnych modeli, krojów i innych udziwnień zachodzi pytanie- jaki polar kupić na wspin w Dolomity? Którą firmę wybrać i jaki materiał? Jaka gramatura będzie odpowiednia? Artykuł ten rozjaśni takie pytania oraz mam nadzieję- rozwieje wiele wątpliwości- Zapraszam do lektury:) A jeśli Ci się spodoba- polecam więcej artykułów o tematyce sprzętowej na mojej stronie, do której odnośnik znajduje się w stopce :)

Trochę historii:

Początki polaru sięgają roku 1979- wtedy w pracowni firmy Malden Mills powstał Polartec- od tej nazwy wziął się popularny „polar”, podobnie jak od firmy Adidas wzięła się nazwa „adidasy”. Ideą Polartecu było stworzenie materiału bardzo ciepłego a zarazem lekkiego, w reklamówkach można przeczytać, iż pojedyncze włókno Polartecu przy długości 40 km waży 5 gram. Polartec chwali się wysoką oddychalnością swoich materiałów oraz, że jest to tzw. materiał hydrofobowy, czyli nie chłonący wody. Z czasem zaczęto produkować różne wersje Polartecu- cieńsze, grubsze, odporne na wiatr itp. Ponadto urodziła się konkurencja- głównymi konkurentami Polartecu są: Tecnopile- wielu twierdzi, iż materiał Tecnopile jest trwalszy, bardziej żywotny i trzymający dłużej parametry w porównaniu do odpowiednika z Polartecu, warto zauważyć, iż materiału tego używa kilka szanujących się firm- Mammut, Millet, Małachowski, Necco(żeby nie było,że wszystkie na M:) ) . Drugim konkurentem jest Aleuitan- materiał używany przez firmę Lowe Alpine. Niemiecka Salewa używa materiału Polarite i tak można wymieniać w nieskończoność :)

Materiały:tech_polartec-150x128

Ze względu na rodzaj materiałów można wyróżnić podział na gramaturę oraz ze względu na wykończenie (będę się tu posługiwał nomenklaturą Polartecu):

Polartec Classic 100 – jeden z cieńszych typów Polartecu, najczęściej uszyty jako bluzaMa%C5%82ach_100_tourist1-150x143 z krótkim zamkiem pod szyją (Np. Alvika Micro, Małachowskii 100 Tourist). Jak dla mnie jest to najczęściej używany rodzaj Polartecu na wiosnę/lato/jesień przy temperaturach powyżej zera, choć przy dużym wysiłku nawet i w niższych temperaturach dobrze się stosuje. Można go ubrać jako pierwszą warstwę lub jako drugą-na bieliznę. . Cechuje go dobra oddychalność, prawie zerowa nieprzewiewność. Jeśli chodzi o materiał na spodnie- nie polecam kupować spodni o gramaturze większej, niż 100, z doświadczenia widzę, iż nawet w największe mrozy mając membranowe spodnie a pod nimi 100tki spokojnie to wystarcza (o ile się ruszamy oczywiście). Istnieje jeszcze wersja Polartec Micro 100- charakteryzująca się innym splotem, niż klasyczna 100tka, z czego mają wynikać lepsze własności śniegoodporne i wodoodporne (wg mnie wodoodporność jest żadna, ale micro ma jakby taki DWR i jak się idzie w mżawce, to widać krople osiadające na bluzie :) ), no i podstawowa zaleta- micro jest dużo bardziej wytrzymalszy, niż klasyczna 100tka- sam posiadam bluzę Małachowskiego (taką,co wyżej na zdjęciu) z micro i mimo,że ma już ładnych parę lat- wyglada jak nówka, natomiast model Alvika Micro (która wbrew nazwie nie jest z Polartecu micro) po kilku sezonach wygląda dosłownie jak szmata.

Polartec Classic 200/ 300 – są to już cieplejsze odpowiedniki 100tki, liczba 100, 200, 300 oznacza wagę 1 m kwadratowego tkaniny. Polary z tych materiałów szyte są już raczej jako kurtki- z całym zamkiem, kieszeniami i często kapturem. Gramatura 200 jest według mnie bardziej uniwersalna- nadaje się na miasto i w teren. Osobiście chodzę w takiej 200tce całą zimę, jak przyjdzie większy mróz- zakładam pod spód bluzę z Polartecu 100. Kurtki z materiału o gramaturze 300 raczej nie polecam na warunki w Dolomitach oraz w Polsce, chyba,że ktoś jest zmarzluchem- są one bardzo ciepłe (ale wtedy lepiej wolfgang-tundra-polartec-1-133x150zaopatrzyć się w sweter puchowy). Kurtka taka zajmuje dużo miejsca i niestety swoje też waży. Materiały te charakteryzują się małą odpornością na wiatr, ale bardzo dobrym współczynnikiem termiki do masy. Można często spotkać kurtki z wykończeniem DWR (Durable Water Repellent), czyli po prostu zaimpregnowane.

Polartec Thermal Promoz-screenshot-1-coś pomiędzy Polartecem 200 a Polartecem 300, ideą było połączenie cech obu gramatur w jednej, czyli wagi i objętości Polartecu 200 oraz termiki Polartecu 300

Polartec Power Dry-stosowany jako bielizna, przypomina raczej materiał na koszulkę, niż polar. Producent podaje, iż Polartec Power Dry schnie dwukrotnie szybciej niż bawełna. Amatorów nowinek technicznych zapewne zaciekawi fakt,że materiał ten uszyty jest z dwóch rodzajów przędz w dwukomponentowej opatentowanej technice, która ma na celu stworzenie materiału super oddychającego.

Polartec Power Stretch- moz-screenshot-2moz-screenshot-3najbardziej godną uwagi cechą tego materiału jest jego rozciągliwość w 4 strony, co tworzy go materiałem, który docenią amatorzy fitnessu oraz ci, którzy wolą krój bardziej dopasowany. Materiał ten z zewnątrz jest śliski, a wewnątrz przypomina zwykły Polartec, tylko trochę bardziej miękki.

Polartec Thermal Pro High Loft- najnowsze cudo Polartecu, niestety nie miałem okazji mieć do czynienia z tym materiałem. Producent zachwala go jako najbardziej zaawansowany materiał o największym współczynniku termiki przy małej masie. Efekt ten mają zapewniać włókna o ażurowym splocie, które zapewniają ściśliwość oraz o 30% większy „loft” w porównaniu do klasycznego Polartecu. Poniżej jest obrazek z tabelką obrazującą różnice (tak dla ciekawości)2038_2-300x249

Polartec WindPro oraz Windblock – materiały, które charakteryzują się odpornością na wiatr. Polartec WindPro jest 4 razy bardziej odporny na wiatr od klasycznej 200tki, co osiągnięto poprzez gęsty splot, natomiast Windblock jest materiałem posiadającym membranę. Poniżej jest ciakawe zdjęcie ukazujące wpływ wiatru na termikę w zwykłym polarze i w polarze nieprzewiewnym typu windstopper/windblock.rentegen-150x100

Krój- na co zwrócić uwagę?

W całym ogromie różnych modeli, producentów oraz krojów często gubimy się i nie wiemy, co wybrać. Jest kilka podstawowych krojów, które w zależności od zastosowania oraz od producenta ulegają modyfikacją.

Pierwsza podstawowa klasyfikacja -polar z zamkiem na całej długości oraz z krótkim zamkiem. Zaletą kurtki z długim zamkiem jest szybkość ubierania oraz możliwość regulacji termiki poprzez rozpięcie zamka, lecz minimaliści odezwą się, że zamek swoje waży i zajmuje więcej miejsca- to fakt. Z reguły rzadko spotyka się polary o gramaturze większej, niż z 200 z krótkim zamkiem (wyjątkiem są tu polary firmy Lowe Alpine, jest sporo modeli właśnie z krótkim zamkiem), natomiast polary o gramaturze 100 raczej posiadają krótki zamek, co wynika z ich częstego zastosowania jako pierwsza warstwa. Wadą krótkiego zamka jest to, iż polar trzeba ubierać i ściągać przez głowę, co nie zawsze jest komfortowe i często nie ma na to miejsca.

Druga ważna rzecz- ściągacze, polecam zwrócić uwagę na to,czy polar ma ściągacz u dołu, a jak nie,to czy jest przynajmniej guma opinająca ciało oraz guma w mankietach- zapobiega to przedostawaniu się zimnego powietrza pod polar, ponadto często zapobiega podciąganiu się i podwijaniu materiału pod plecakiem. Spotyka się również ściągacz na wysokości szyi.

Kieszenie- Generalnie w polarach z długim zamkiem znajdują się dwie kieszenie w klasycznym miejscu-tak,żeby można było wygodnie włożyć doń ręce. W bluzach ze stretchu spotyka się też kieszonkę na piersi (damska wersja ma tą kieszonkę na ramieniu), można też znaleźć kieszenie wewnętrzne. Wg mnie każdy powinien się zastanowić, ile kieszeni jest mu potrzebnych. Nie ma sensu kupować polaru z 7 kiszeniami,bo w rezultacie pół dnia będziemy szukać np. telefonu. Optymalną wielkością według mnie są dwie kieszenie.

Wzmocnienia- można spotkać polary ze wzmocnieniami- zwiększają żywotność kurtki oraz zapobiegają przetarciom, ale też ograniczają oddychalność i zwiększają wagę i objętość kurtki, ponadto nie poleca się ubierać polaru ze wzmocnieniami pod kurtkę membranową- można uszkodzić membranę. Według mnie zbędny bajer.

Dodatki- wśród dodatków wyróżnić można kaptur, rękawiczki z lycry, wywietrzniki, wstawki stretchowe . Trzeba brać pod uwagę fakt, że im więcej dodatków, tym większa cena. Warto wziąć pod uwagę kaptur oraz rękawiczki, przydadzą się,gdy zapomnisz czapki lub rękawiczek. Wywietrzniki odradzam- w polarze jest to sztuka dla sztuki.

Mam nadzieję,że rozjaśniłem klasyfikację rodzajów polaru. Nie uwzględniłem w niej wszystkich dostępnych rodzajów, lecz opisałem najczęściej używane. Polar jest takim elementem, który śmiało można zastąpić zamiennikiem, gdy brakuje funduszy, nie musimy mieć wypasionego modelu Lowe Alpine za 500 zł, czasami wystarczy cienki polar z Decathlonu za 30 zł- równie dobrze będzie spełniał swoją rolę.

Jeśli zainteresowały Cię porady sprzętowe, wyciągnąłeś z nich coś wartościowego- zapraszam do wspomnianej na początku artykułu strony :)

---

Artur Paciorek

http://dolomity-wspinanie.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Freebety bukmacherskie

Pozycja freebetów na rynku zakładów bukmacherskich stale się umacnia. Najpotężniejsze firmy tj. Bwin dołączają do swoich ofert ten sposób promocji dla nowych uczestników.

Wśród graczy panuje niezmienne przekonanie, iż freebet jest najlepszym z dostępnych bonusów w internecie. Wiedza o freebetach jest więc w cenie jak nigdy wcześniej! Kwota freebetów zmienia się z tygodnia na tydzień i dlatego na bieżąco warto śledzić strony bukmacherów.

Freebetem nazywamy kwotę pieniężną w formie darmowego (bez ponoszenia jakichkolwiek kosztów!) zakładu. Bukmacher dołącza freebet jedynie przy pierwszej rejestracji w danej firmie bukmacherskiej. Zazwyczaj dołączany jest do niego specjalny regulamin, który wskazuje w jaki sposób należy wykorzystać przyznany bonus. Niektóre punkty regulaminu są identyczne dla większości freebetów. Zaliczyć do nich można:

- weryfikacja danych osobowych przy zakładaniu konta (wyeliminowanie wielokrotnego korzystania z promocji, sprawdzenie wieku gracza itd.),

- wpłacenie na konto kwoty pieniężnej (możliwe jest jej późniejsze wypłacenie bez żadnej straty),

- określenie minimalnego kursu, po jakim musi zostać obrócony freebet,

- określenie rodzaju zakładu, na jaki musi zostać wykorzystany freebet.

Freebet, jaki bukmacher przyznaje swoim graczom jest kwotą do obrotu w zakładach bukmacherskich. Należy pamiętać, że nie są to pieniądze, które możemy wypłacić na swoje konto zaraz po ich otrzymaniu! Wielu graczy myli bowiem freebet z gotówką w postaci prezentu. Średnia wartość freebetu na rynku bukmacherskim mieści się w przedziale 30 - 80 PLN.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Nieznane oblicze sportu

„Sport to zdrowie” – tą szlachetną zasadę wyznaje, według mojej wiedzy około dziewięćdziesiąt procent polskiego społeczeństwa. Właśnie dlatego rodacy tak chętnie i z tak wielkim zaangażowaniem poświęcają się pasji kibicowania przed telewizorem.
">Każdy kto choć raz oglądał występ naszych piłkarzy ma świadomość, jaki zbawienny wpływ na zdrowie może mieć kibicowanie ukochanej drużynie. Z każdą nieudaną akcją napastnika , z każdym potknięciem bramkarza krew w żyłach milionów kibiców zaczyna szybciej krążyć. Serce przyspiesza, a ciałem wstrząsają dreszcze. Miesiące spędzone na siłowni nie są w stanie pobudzić naszego organizmu w takim stopniu, jak dziewięćdziesiąt minut przed ekranem telewizora.
Gwoli sprawiedliwości zaznaczyć należy, że Polska uchodzi na świecie za sportową potęgę. Wszystko to za sprawą kilkorga piekielnie utalentowanych zawodników, których wyczyny zapierają dech w piersiach i budzą podziw kibiców na całym świecie. Wśród nich jednym tchem wymienić należy Adama Małysza, Justynę Kowalczyk, Roberta Kubicę, czy siostry Radwańskie. Ich zdumiewające wyniki są dowodem na to, że „Polak potrafi”. Niejeden z nas marzy o tak spektakularnych sukcesach i wiążących się z tym bajońskich zarobkach.
Wszystkim zainteresowanym pragnę oznajmić, że istnieje furtka, dzięki której można to osiągnąć. Według mojej teorii wystarczy tylko wybrać mało znany, ale ciekawy sport i poświęcić się treningom. Biorąc pod uwagę niewielką konkurencję, przy odrobinie szczęścia można w ten sposób zostać mistrzem.

Oto kilka propozycji, mało znanych, ale niezwykle ciekawych sportów:

Dwudziestu facetów w pełnym rynsztunku, paradujących po zielonej trawce z kijami podobnymi do siatki na motyle to doprawdy intrygujący widok. Sama gra jest bardzo ekscytująca, a jej zasady podobne nieco do zasad hokeja na lodzie. Dwie dziesięcioosbowe drużyny toczą bój o umieszczenie gumowej piłki w bramce przeciwnika.

Ultimate frisbee. To niezwykle widowiskowa gra, w której główną rolę odgrywa poruszający się z dużą prędkością latający spodek. Zaniepokojonych spieszę uspokoić. Gra nie jest przeznaczona dla kosmitów. Przeciwnie, to sport, który nie wymaga dużych nakładów finansowych i specjalistycznego sprzętu, a jedynie zaangażowania i dobrych chęci. Ciekawostką jest, że w tej grze nie występuję postać arbitra, a wszystkie spory rozsądzane są przez zawodników w myśl zasady fair play (w sytuacji gdy tak wielu sędziów piłkarskich odbywa przymusową przerwę w karierze, takie rozwiązanie wydaje sie warte uwagi ).

Sguash. Zawodnicy tej dyscypliny nie zwykli „mówić do ściany”, oni zwyczajnie w nią uderzają. Dla niektórych odbijanie piłki o ścianę jest zajęciem nudnym i mało ekscytującym, dlatego starają się także odbijać ją o sufit. Ta odmiana squasha nosi nazwę ricochet, a jej miłośnicy nie biorą zasad „z sufitu”. Gra staje się coraz popularniejsza i choć nie jest ona jeszcze dyscypliną olimpijską to jej propagatorzy robią wszystko, aby się nią stała.

Curling. Nazywany „ryczącą grą” polega na puszczaniu kamieni po gładkiej niczym lustro, lodowej tafli. Celem rozpędzonych kamieni jest trafienie w dom. Curling nie jest bynajmniej grą dla chuliganów, czy wandali. „Domem” w tym przypadku nazywany jest umiejscowiony centralnie cel. Możliwość stosowania różnorodnych strategii i analizy sytuacji sprawia, że ten oryginalny sport jest czasem nazywany „szachami na lodzie”, choć przyznać należy, że tempo rozgrywki i możliwość spalenia zbędnych kalorii są nieporównywalne.

Te interesujące, choć jeszcze mało znane dyscypliny sportu są moją propozycją dla wszystkich, którzy pragną zrobić międzynarodową, sportową karierę. Gdyby nawet plan nie wypalił zapewniam, że korzyści płynące z ruchu na świeżym powietrzu stokrotnie przewyższają te płynące ze splendoru i sławy.

---
< Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wybór nart biegowych

Wybór nart biegowych wbrew pozorom nie jest taki prosty. Do wyboru mamy kilka rodzajów nart w zależności od ich zastosowania, kilka rodzajów wiązań i butów. Czym się kierować przy wyborze nart?

Rodzaje nart
Pośród nart wyróżniamy narty o następujących oznaczeniach (angielskie nazwy dla marki Alpina):
S – sportowe narty biegowe, wyczynowe (nordic race);
A – narty biegowe sportowo-rekreacyjne, są to narty pośrednie pomiędzy nartami biegowymi sportowymi S, a turystycznymi L, mogą mieć oznaczenia A/S lub A/L (nordic performance);
L – narty śladowe, czyli narty turystyczne (nordic turing);
W – narty śladowe o wzmocnionej konstrukcji, przeważnie do użytku w wymagającym terenie, zwane inaczej backcountry (BC), okrawędziowane (Back Country);
I – narty specjalnego przeznaczenia – turystyka kwalifikowana (telemark/AT)
Oprócz tego narty, zwłaszcza sportowe (S) i sportowo-rekreacyjne (A) posiadają oznaczenia twardości:
H – narty twarde (hard);
M – narty średnio twarde (medium);
S – narty miękkie (soft);

Czasami są stosowane również oznaczenia liczbowe, gdzie im większy jest numer, tym twardsza jest narta.
Czym się kierować przy wyborze nart?

1. Gdzie chcemy biegać i jakie mamy umiętności?
Przy wyborze nart powinniśmy się zastanowić do czego są nam potrzebne i jaki poziom umiejętności reprezentujemy.
W przypadku, gdy jesteśmy wprawnymi biegaczami i biegamy po gotowych śladach, urobionych trasach, dobrze sprawują się typowe biegówki. Narty śladowe nadają się jeszcze do jeżdżenia po gotowych śladach, lecz jednocześnie po nie przetartych trasach. Idealne dla początkujących osób, które jeszcze nie wiedzą, w którą stronę się ukierunkować. W przypadku, gdy rozważamy tereny trudne, w których musimy mocno manewrować, przecierać szlak, doskonale nadają się narty typu BC. W przypadku, gdy myślimy o turystyce górskiej, w bardzo wymagającym terenie, stromych zjazdach, swoją rolę spełnią narty klasy I, które pozwalają na spokojny zjazd i są o wiele krótsze, a co tym idzie łatwiejsze w manewrze.

2. Twardość narty i długość
Druga kwestia to długość i twardość i narty. Jeśli chodzi o twardość to ma ona znaczenie przy zwykłych biegówkach, gdzie po podłożeniu kartki pod nartę, na której stoimy, karta powinna się wysunąć z lekkim oporem. Długość określamy zwykle w zależności od wzrostu i wagi, a w przypadku nart śladowych, BC i klasy I, wg. wagi.
Jak już wybierzemy narty to zapraszam do Murzasichle. Noclegi są tam w przystępnej cenie, w pobliżu możemy znaleźć teren płaski lub też udać się w góry.
---


Artykuł pochodzi z serwisu http://artelis.pl/

Ekstraklasa za silna dla Lecha Poznań?

Po zdobyciu mistrzostwa Polski wszyscy liczyli, iż Lech Poznań wzmocniony w letnim oknie transferowym będzie walczył o najwyższe cele, w tym ponowny tytuł najlepszej drużyny najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Niestety ektraklasa szybko zweryfikowała te cele, które okazały się nieosiągalne dla wąskiej ławki Lecha.
<p>Nowy sezon Ekstraklasy dla drużyny Kolejorza miałbyć przełomowym nie tylko na ligowym podwórku, ale także na arenie międzynarodowej. Drużyna z Poznania mimo straty najlepszego strzelca Roberta Lewandowskiego miała jako pierwsza drużyna od kilkunastu lat przebić się przez elminacje do ligi mistrzów i dołączyć do najbardziej elitarnych rozgrywek. W osiągnięciu tego celu miał pomóc powracający po wielu latach spędzonych w Bundeslidze Artur Wichniarek, który miał godnie zastąpić Lewego. Niestety Liga Mistrzów podobnie jak w poprzednich lata nie była pisana polskiemu zespołowi, który poległ w trzeciej rundzie eliminacyjnej w pojedynku z mistrzem Czech. Ta porażak dla Lecha miała być jeszcze większym impulsem do lepszej gry w lidze oraz Lidze europejskiej, do której Lech awansował automatycznie odpadając z eliminacje ligi mistrzów. Niestety choć w europejskich pucharach Kojorz poradził sobie wyśmienicie, to <a href="http://www.ligowepodworko.pl/" target="_blank" title="Ekstraklasa widziana oczami kibiców">Ekstraklasa</a> okazała się dla niego zbyt wymagająca. I tak zespół z Poznania na półmetku rozgrywek znalazł się na odległym 11 miejscu przegrywając z takimi rywalami jak Zagłębie Lublin, czy Ruch Chorzów. Strata jedenastu punktów do lidera może okazać się nie do odrobienia, przez co europejskie puchary na następny sezon oddalaja się coraz bardziej. Dlatego też <a href="http://www.ligowepodworko.pl/" target="_blank" title="Ekstraklasa pełna emocji">Ekstraklasa</a> dla drużyny z Poznania jest już raczej przegrana i teraz zespół z Lecha musi skupić się na jak najlepszym wyniku w lidze europejskiej oraz wywalczeniu pucharu polski, który jest najkrótszą drogą do europejskich rozgrywek. Jednak osiągnięcie tych celów będzie możliwe tylko w momencie, kiedy na ławce Lecha pozostaną gracze występujący w pierwszej jedenastce w poprzedniej rundzie, a dołączą do nich równie klasowi zawodnicy.</p>
---
Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/%22%3Ewww.Artelis.pl%3C/a>